Skocz do zawartości
Mateusz_Saint

Plaża nudystów Wał Zawadowski

Rekomendowane odpowiedzi

Od kilku lat jestem stałym bywalcem plaży nudystów na Wale Zawadowskim. Zazwyczaj jak mam czas odwiedzam ją w godzinach przedpołudniowych. O tej porze dnia często na plaży nikogo nie ma. Cisza, spokój i ciepło promieni na nagiej skórze, cóż więcej trzeba.

 

Była dziesiąta rano, słońce już grzało, ale plaża wciąż była prawie pusta. Tylko jedna para siedziała niedaleko, może trzydzieści, czterdzieści metrów ode mnie. Wyglądali na parę po trzydziestce, może trochę starszych — zadbani, opaleni. Ona siedziała bokiem do mnie, na ciemnym ręczniku, z nogą podwiniętą pod siebie, oparta niedbale na łokciu. Miała ładne ciało, naturalne, kobiece. On siedział obok niej, wciąż w szortach. Zdziwiło mnie to nieco, zazwyczaj to kobiety mają opór by się rozebrać, a może niedawno przyszli i jeszcze tego nie zrobił?

 

Zająłem miejsce kilkadziesiąt metrów dalej, niby z dala, ale w zasięgu wzroku. Usiadłem na ręczniku, rozebrałem się bez pośpiechu, udając, że skupiam się na własnych sprawach. Miałem jednak wrażenie, że ona co jakiś czas zerka. Nie ostentacyjnie, raczej z ciekawością. On to widział, i nie wyglądał, jakby mu to przeszkadzało. Wręcz przeciwnie.

Po chwili zaczęła się przeciągać. Zmieniła pozycję, trochę odsłoniła nogi, trochę pochyliła się w jego stronę, ale jakoś tak, że cały czas miałem widok. On spojrzał w moją stronę, potem coś jej powiedział, z uśmiechem. Ona też się uśmiechnęła. Zrobiło się dość jasne, że wiedzą, że patrzę. I że im to pasuje.

 

Nie było między nimi nic nachalnego, ale atmosfera zaczęła się zagęszczać. On powoli zdjął szorty, ona położyła się na plecach, rozchyliła nogi. Nie obscenicznie, bardziej jakby... celowo. Przypadkowo, ale z premedytacją. Miałem widok na wszystko. Czułem, jak moje ciało zaczyna reagować. Zrobiło się cicho, jakby rzeka też czekała, co będzie dalej.

Nie wiedziałem jeszcze, czy to pokaz, zaproszenie, czy tylko gra — ale wiedziałem, że jestem w nią wciągnięty.

 

Na początku pomyślałem sobie, że to moja fantazja, spragniony seksualnych doznań umysł coś sobie dopowiada. Ale potem już nie było wątpliwości.

On usiadł bliżej niej, oparł dłoń na jej udzie. Ona rozchyliła nogi szerzej, w jego stronę, ale tak, że ja też wszystko widziałem. Cały czas niby patrzyli na siebie, ale ich ciała były ustawione w moim kierunku. Jakby specjalnie. Nie udawałem już, że nie patrzę. Leżałem na boku, a wzrok miałem skierowany prosto na nich. Czułem, jak krew schodzi mi niżej. Ona to widziała. Delikatnie przelotnie spojrzała. Nie na moje oczy. Niżej. Potem znowu na niego. I wtedy się zaczęło.

Pochylił się nad nią, całując ją między piersiami, przesuwając dłonią po jej udzie. Wodził palcami coraz wyżej, aż wsunął je między jej nogi. Ona rozchyliła się jeszcze bardziej, jakby chciała mi ułatwić widok. Nie zasłaniała się. Wręcz przeciwnie — prężyła się delikatnie, niby naturalnie, zdradzając coraz większe podniecenie.

 

Zacząłem się dotykać, wolno, bez wstydu. Widzieli to. I nie przestali.

 

W pewnym momencie ona przetoczyła się na bok — w moją stronę. Podciągnęła jedną nogę, drugą wyprostowała, rękę ułożyła pod głową. Leżała teraz bokiem, otwarta, naga, bez żadnego wstydu. Spojrzała na mnie. Nie na chwilę — dłużej. Uśmiechnęła się. Niewinnie, ale z pełną świadomością sytuacji.

On położył się za nią, objął ją w pasie i wszedł w nią powoli, bez pośpiechu. I tak, żebym wszystko widział.

Ona leżała oparta na ramieniu, wzrok wbity we mnie. Nie spuszczała go nawet wtedy, gdy on zaczął poruszać się szybciej.

 

Dotykałem się, nie przerywając kontaktu wzrokowego. On to widział. Nie reagował nerwowo. Wręcz przeciwnie, zaczął pieprzyć ją mocniej, ciaśniej obejmując jej biodra, jakby chciał mi pokazać, jak mocno ją bierze.

Ich rytm się nasilał. Oboje byli coraz bliżej. On objął ją ciasno, a ona zaczęła się prężyć, z ust wyrwał się jej stłumiony, intensywny jęk. Piękny podniecający widok. Prawdziwy. Surowy. I absolutnie nie do zapomnienia.

 

Nie ruszyli się przez chwilę po wszystkim. On został w niej, trzymając ją za biodra. Ona patrzyła na mnie — już bez uśmiechu, ale z czymś, co wyglądało jak ciche zadowolenie. Jakby to był dokładnie ten efekt, na który liczyła.

  • Lubię 5
  • Wow! 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2025

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...