Skocz do zawartości
Dark

Cienie rusztowania

Rekomendowane odpowiedzi

Znakomite, idzie w bardzo ciekawym kierunku. Oby nie zabrakło Tobie i weny i chęci!

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Roksana siedziała przed ekranem komputera, czując, jak sperma Darka i Kuby powoli spływa po jej udach, mieszając się z jej własnymi sokami. Ekran wciąż pokazywał twarz Anny, jej szefowej - kobiety po czterdziestce, o ostrych rysach, zawsze ubranej w eleganckie garsonki, które podkreślały jej smukłą figurę i pełne piersi. Anna patrzyła na nią z mieszanką szoku, obrzydzenia i czegoś, co Roksana rozpoznała jako ukryte podniecenie. Po tym, jak robotnicy wyszli, trzaskając drzwiami, w pokoju zapadła cisza przerywana tylko cichym szumem wentylatora komputera. Roksana była ubrana tylko w pończochy i rozdartą koszulę, która odsłaniała jej ciężkie, falujące piersi 95G, z sutkami sterczącymi przez cienki materiał, naznaczony plamami potu i śliny.

- Roksano... co to, do cholery, było? - głos Anny był ostry jak brzytwa, ale drżał lekko, zdradzając nutę fascynacji.

- Myślisz, że możesz sobie robić takie... przedstawienia podczas służbowego spotkania? To jest korporacja, a nie jakiś pieprzony burdel!

Roksana poczuła falę gorąca na twarzy. Jej cipka wciąż pulsowała po orgazmie, sutki stwardniały pod cienką, poszarpaną koszulą, a wilgotne wargi sromowe kleiły się do siebie, ociekając mieszanką soków. Próbowała się wyprostować, ale jej ciało zdradzało ją - drżała, a sperma kapała na podłogę pod krzesłem.

- Przepraszam, Anno... to... to się po prostu stało. Nie planowałam...

Anna prychnęła, jej oczy zwęziły się w szparki, a usta wykrzywiły w pogardliwym uśmieszku.

- Nie planowałaś? Widziałam wszystko, ty mała dziwko! Ci dwaj faceci wchodzą, a ty... ty im pozwalasz! Jeden wkłada ci kutasa w usta, drugi rżnie cię od tyłu jak jakąś tanią sukę z ulicy. Słyszałam twoje jęki, Roksano. "Tak, mocniej, pieprz mnie!" - to twoje słowa? I to wszystko na żywo, przed kamerą? Jesteś menedżerką, do kurwy nędzy, a nie prostytutką, która daje dupy każdemu, kto ma twardego fiuta!

Roksana przełknęła ślinę, czując smak spermy Kuby wciąż w gardle, gęstą i słoną. Jej ręce drżały, gdy próbowała zasłonić się resztkami koszuli, ale Anna nie dawała jej spokoju, jej głos nabierał tonu dominacji, jakby sama czerpała z tego perwersyjną przyjemność.

- Wiesz, co? Myślałam, że jesteś profesjonalistką. Ale teraz widzę, że jesteś po prostu napaloną kurwą, która nie potrafi trzymać nóg razem nawet w pracy. Te twoje wielkie cycki. Jaki to rozmiar?

- 95G,

- Tak, wielkie wymiona - zawsze wystające z dekoltu, ta twoja wygolona cipka, którą widziałam, jak się otwiera pod tym kutasem, rozchylona i śliska jak u jakiejś pornogwiazdy. Jesteś żałosna, Roksano. Poniżająca się dla jakichś robotników? Co twój mąż na to? Czy on wie, że jego żona jest taką szmatą, która pozwala się wypełniać spermą obcych facetów? Opowiedz mi, Roksi. Opowiedz ze szczegółami, co oni ci robili. Chcę usłyszeć, jak to mówisz na głos, ty brudna suko.

Roksana zawahała się, jej policzki płonęły, ale słowa Anny wbijały się w nią jak szpile, budząc dziwny dreszcz w dole brzucha.

- Oni... oni weszli, a ja... Darek złapał mnie za włosy i wepchnął mi kutasa do ust. Był taki gruby, Anno, dławiłam się nim, a Kuba... Kuba wbił się we mnie od tyłu. Pieprzył mnie mocno, jego jaja obijały się o moją cipkę, a ja... ja jęczałam, bo to było takie dobre...

Anna roześmiała się gardłowo, jej oczy błyszczały złośliwie.

- Dobre? Jesteś żałosna. Wstań, Wstań i pokaż mi siebie. Chcę zobaczyć, jak wyglądasz po tym rżnięciu - twoje uda ociekające spermą, twoją cipkę opuchniętą i czerwoną od tarcia. Stań prosto, rozsuń nogi i pochyl się do kamery. Pokaż mi, jaka jesteś mokra i zużyta.

Roksana posłuchała, wstając na drżących nogach. Koszula rozchyliła się, odsłaniając jej nagie ciało – ciężkie piersi z twardymi sutkami, brzuch naznaczony śladami dłoni, i cipkę, której wargi sromowe były nabrzmiałe, lśniące od wilgoci. Sperma ściekała po wewnętrznej stronie ud, tworząc lepkie strużki. Stała tak, z rozstawionymi nogami, czując się całkowicie wystawiona, poniżona, ale jednocześnie dziwnie podniecona spojrzeniem Anny.

- No proszę, jaka widok - mruknęła Anna, jej głos obniżył się o oktawę.

- Wyglądasz jak tania dziwka po pracowitym dniu. Ta twoja cipka... widzę, jak pulsuje, Roksi. Jesteś taką dziurą, że pewnie mogłabym włożyć w ciebie całą pięść, a ty byś błagała o więcej. Co by powiedział twój mąż, gdyby zobaczył cię teraz? Albo twoi koledzy z biura? Może powinnaś przyjść jutro do pracy w takim stroju - bez majtek, z rozdartą koszulą, i pozwolić każdemu zobaczyć, jaka jesteś napalona. A jeśli nie... cóż, mam nagranie, Roksi. Jedno kliknięcie i całe biuro dowie się, że ich menedżerka to kurwa na zawołanie.

Roksana drżała, jej oddech przyspieszył, ale nie mogła oderwać wzroku od ekranu. Słowa Anny paliły jak ogień, poniżając ją do granic, a jednocześnie budząc w niej głód na więcej.

- Proszę, Anno... nie rób tego...

- Och, błagasz? To mi się podoba - odparła Anna z sadystycznym uśmiechem.

 

  • Lubię 3
  • Przytulam 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

– Och, błagasz? To mi się podoba – odparła Anna z sadystycznym uśmiechem.

– Ale to dopiero początek. Od teraz jesteś moją własnością. Chcę zobaczyć, jak bardzo jesteś posłuszna. Zrób sobie dobrze dla mnie, Roksano. Włóż palce w tę swoją ociekającą cipkę i dojdź przed kamerą. Chcę usłyszeć, jak jęczysz, ty brudna suko.

Roksana zamarła, serce waliło jej jak młot. Ekran wciąż świecił, a twarz Anny wypełniała go całą - ten okrutny uśmiech, który sprawiał, że Roksana czuła się jak mysz w pułapce. Nagie od pasa w dół, uda lśniły od spermy, mieszającej się z jej sokami w lepkich strużkach. Rozdarta koszula ledwo zakrywała ciężkie piersi, sutki sterczały twardo, a cipka pulsowała boleśnie.

– Anno, proszę... nie każ mi... – wyszeptała, ale głos zdradzał podniecenie. Cipka zacisnęła się mimowolnie, łechtaczka nabrzmiała.

Anna roześmiała się gardłowo.

– O, tak, każę ci. Wstań, rozsuń uda szerzej i pokaż mi, jak się pieścisz. Zrób to, albo jutro całe biuro zobaczy nagranie. I opowiedz mi o tych robotnikach - szczegóły, Roksi. Szybciej te palce, chcę słyszeć, jak twoja cipka chlupocze.

Roksana wstała na drżących nogach, rozstawiła stopy szerzej. Kamera uchwyciła jej cipkę – wargi rozchylone, różowe, opuchnięte, lśniące od wilgoci, z kroplami spermy kapiącymi na podłogę. Koszula rozchyliła się, odsłaniając piersi, które falowały z każdym oddechem.

– Dobrze, suko – mruknęła Anna, jej głos obniżył się, nabierając chrapliwego tonu. – Włóż dwa palce. Mocno, głęboko. I mów.

Roksana wsunęła palec wskazujący i środkowy między wargi sromowe. Była taka śliska – sperma i soki utworzyły gęstą maź. Palce weszły po samą nasadę, drażniąc ścianki cipki, które zacisnęły się z głośnym chlupotem. Jęknęła cicho.

– Aaa... Anno... oni... oni przyszli w czterech... – wyszeptała, poruszając palcami w przód i w tył. Biodra ruszyły mimowolnie, wpychając palce głębiej, a cipka mlasnęła głośno.

Anna uniosła brew, jej oczy rozszerzyły się.

– Czterech? – powtórzyła, a jej dłoń powędrowała pod spódnicę. Roksana dostrzegła ruch – palce Anny wsunęły się pod materiał, zaczęły poruszać się okrężnie.

– Opowiedz mi więcej, Roksi. Widziałam na razie dwóch.

– Tak, to była Darek i Kuba. – wyszeptała Roksana, jej palce poruszały się coraz szybciej w cipce, wślizgując się i wysuwając z głośnym, mokrym mlaśnięciem. Sperma robotników mieszała się w niej jak gęsta, lepka maź, wyciekając na uda za każdym pchnięciem. Jej łechtaczka pulsowała pod kciukiem, który drażnił ją okrężnymi ruchami, wysyłając iskry rozkoszy po całym ciele.

Anna westchnęła, jej dłoń pod spódnicą przyspieszyła, palce wsuwały się głębiej w jej własną cipkę – Roksana widziała, jak materiał garsonki wybrzusza się rytmicznie, a biodra szefowej unoszą się lekko na krześle.

– Czterech, co? Jesteś taką napaloną dziwką, Roksi. Opowiedz mi o pozostałych dwóch.

– O Krzyśku i Marku?

– Tak, szczegóły – jak cię rżnęli, jak ich kutasy wypełniały twoje dziury. Mów, suko, i nie przestawaj się pieścić. Chcę zobaczyć, jak twoja cipka ssie te palce.

Roksana jęknęła głośniej, jej biodra falowały, wpychając palce po same knykcie. Cipka chlupotała obscenicznie, soki tryskały na podłogę, mieszając się z resztkami spermy. Drugą dłonią ścisnęła pierś, szczypiąc sutek tak mocno, że ból zmieszał się z przyjemnością, powodując, że jej cipka zacisnęła się jeszcze mocniej.

– Aaaah... Marek... Marek był pierwszy, Anno... Złapał mnie za włosy i wepchnął kutasa w usta – był taki gruby, słony od potu, rozciągał mi gardło, dławiłam się nim, ślina spływała po brodzie... Rżnął moje usta jak cipkę, wbijając się głęboko, aż jaja obijały mi się o podbródek... A Krzysiek... o kurwa, Krzysiek podszedł od tyłu, rozchylił mi pośladki i wsunął kutasa w dupę – sucho na początku, bolało, ale to było takie dobre, rozciągał mnie centymetr po centymetrze, aż wszedł cały, gruby i twardy jak pręt... Pieprzył mnie w dupę, podczas gdy Marek rżnął gardło, ich kutasy wypełniały mnie z dwóch stron, ocierały się o siebie przez ściankę... Potem się zamienili – Marek w dupę, jego kutas dłuższy, docierał głębiej, paliło jak ogień, a Krzysiek w cipkę, wbijając się mocno, jego jaja klepały o łechtaczkę... Sperma... aaaah... sperma Marka trysnęła mi w dupę, gorąca, gęsta, wypełniła mnie po brzegi, wyciekała, gdy wychodził... Krzysiek strzelił w cipkę, mieszając się z moimi sokami, czułam, jak pulsuje we mnie...

Jej głos urywał się w jękach, ciało drżało, piersi falowały gwałtownie, sutki twarde jak kamyki ocierały się o resztki koszuli. Cipka Roksany była teraz jak bagno – śliska, gorąca, pełna mieszanki spermy, soków i śliny, palce wsuwały się z łatwością, drażniąc punkt G, który nabrzmiał boleśnie. Anna dyszała ciężko, jej palce poruszały się wściekle pod spódnicą, cipka szefowej zapewne ociekała, materiał wilgotniał widocznie.

– Kurwa, Roksi... jesteś ich zbiorową dziurą... Czterech chłopów w tobie, w cipce, dupie, ustach... Jesteś żałosna, ale podniecająca. Nie przestawaj, suko – szybciej! A teraz... zawołaj tych dwóch pozostałych. Krzyśka i Marka. Chcę zobaczyć na żywo, jak cię rżną. Zawołaj ich, ty napalona kurewko, albo nagranie pójdzie do wszystkich.

Roksana zawahała się na chwilę, ale podniecenie zwyciężyło – jej cipka zacisnęła się wokół palców na samą myśl. Wyciągnęła je na moment, lśniące od wilgoci, i krzyknęła w stronę drzwi:

– Marek! Krzysiek! Chodźcie tu, kurwa! Potrzebuję waszych kutasów!

Drzwi otworzyły się z hukiem, a dwaj robotnicy weszli, ich oczy błyszczały pożądaniem, kutasy już twarde w spodniach, wybrzuszając materiał. Marek, wysoki i umięśniony, z tatuażami na ramionach, złapał Roksanę za biodra i obrócił ją tyłem do kamery, tak że Anna mogła zobaczyć wszystko.

– No proszę, szefowa chce show? – mruknął, rozpinając spodnie i wyciągając swojego grubego kutasa, wciąż lepkiego od wcześniejszego seksu.

Krzysiek, niższy, ale szeroki w barach, podszedł z przodu, jego kutas długi i żylasty wyskoczył na wolność.

– Dobra suka, rozchyl się – warknął, popychając Roksanę na stół, tak że jej cipka i dupka były wystawione na kamerę.

Anna jęknęła przez ekran, jej dłoń nie przestawała pracować.

– Tak, chłopaki... rżnijcie ją mocno. W cipkę i dupę naraz. Chcę zobaczyć, jak jej dziury się rozciągają.

Marek nie czekał – splunął na dłoń i nasmarował kutasa, po czym wbił się w dupę Roksany jednym mocnym pchnięciem.

– Aaaah, kurwa! – krzyknęła Roksana, ból mieszał się z rozkoszą, gdy jego gruby trzon rozciągał jej ciasną dupkę, wchodząc głęboko, aż po jaja. Ścianki zacisnęły się wokół niego, pulsując, sperma z wcześniejszego rżnięcia ułatwiała wsunięcie.

Krzysiek złapał ją za włosy i wepchnął kutasa w cipkę od przodu, wbijając się brutalnie, jego jaja obijały się o uda.

– Bierz to, dziwko – sapnął, rżnąc ją mocno, kutas wsuwał się i wysuwał z głośnym chlupotem, mieszając się ze spermą poprzedników. Dwa kutasy wypełniały ją naraz, ocierały się o siebie przez cienką ściankę, rozciągając cipkę i dupkę do granic. Roksana jęczała jak w transie. 

– Tak, pieprzcie mnie! Mocniej, wypełnijcie moje dziury! Aaaah, czuję was obydwu... kurwa, to boli, ale jest takie dobre...

Ich biodra poruszały się rytmicznie, pchnięcia zsynchronizowane – Marek w dupie, Krzysiek w cipce, ich ręce ściskały jej piersi, szczypiąc sutki, ciągnąc za nie brutalnie. Sperma wyciekała z każdej dziury, kapiąc na podłogę, ciała kleiły się od potu. Anna dyszała przez kamerę, jej palce w cipce poruszały się wściekle, biodra unosiły się:

– Tak, suko... bierz ich kutasy... Jesteś tanią dziwką... O kurwa, dochodzę patrząc na to...

Orgazm Roksany wybuchł jak bomba – cipka zacisnęła się wokół kutasa Krzyśka, dupka wokół Marka, soki trysnęły na uda, mieszając się ze spermą. Krzyknęła. 

– Dochodzę! Kurwa, Anno, dochodzę na ich kutasach! Aaaaaah! – Jej ciało drżało, uda zacisnęły się, ale faceci nie przestawali, rżnąc ją dalej, aż sami wytrysnęli. Marek wypełnił dupę gorącą spermą, która przelewała się i wyciekała, Krzysiek strzelił w cipkę, gęsta maź spływała po nogach.

Anna zadrżała na ekranie, jej orgazm przyszedł chwilę później. Jęknęła głośno, biodra uniosły się, a palce wycisnęły ostatnie fale rozkoszy.

– Dobra robota, suko... 

Ekran zgasł, a Roksana opadła na podłogę, dysząc, ciało ociekające spermą i sokami. Robotnicy wyszli, śmiejąc się, a ona leżała tam, cipka i dupka pulsujące, pełne mieszanki czterech porcji. Myśl o Annie, o biurze, o kolejnym poniżeniu sprawiła, że jej dłoń znów powędrowała między uda, gotowa na więcej. Co powie Bartkowi? A co, jeśli jutro będzie jeszcze gorzej? Ta perspektywa tylko podniecała ją bardziej.

  • Lubię 4
  • Przytulam 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2025

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...